Cars, Coffee & Watches

Inspiracja 12. prosinec 2016

Cars, Coffee & Watches

Marek Matus Marek Matus Autor artykułu

Tytuł blogu nawiązuje do tradycji pochodzącej ze słonecznej Kaliforni. Cars & Coffee odnosi się do pojęcia regularnych spotkań w przyjacielskiej atmosferze, gdy posiadacze luksusowych i egzotycznych wozów dzielą przyjemne chwile z innymi fanami motoryzacji nad filiżanką dobrej kawy.

Co jednak mają z tym wspólnego naręczne zegarki?

Zegarki zostały kiedyś wynalezione w celu znalezienia odpowiedzi na proste pytanie, a mianowicie: „Która godzina?”, podczas gdy auta powstały na deskach kreślarskich jako środek transportu osobowego. Oba te mechanizmy nieźle spełniają swą rolę aż do dziś. Ale spróbujcie się zapytać jakąkolwiek interesującą się modą kobietę o zegarek. Jest on dziś nieodłączną częścią każdego eleganckiego stroju, ponieważ podkreśla jego kompletność.

Niektórzy ludzie w podobny sposób traktują samochody. Rozumiem, że u kogoś może to budzić sprzeciw, moim jednak zdaniem nic nie podkreśla granatowego garnituru businessmana tak, jak eleganckie i okazałe linie niemieckiego sedana. Albo na przykład tweedowa marynarka z klasycznym brytyjskim autem sportowym. Skórzana wiatrówka, rozdarte dżinsy i… prawdziwy amerykański krążownik szos. Wyobraźcie tylko to sobie. Moda i auta mogą być świetnie zgrane.

Niestety, nie mieszkam na zachodnim wybrzeżu Stanów abym mogła uczestniczyć w prawdziwych spotkaniach Cars & Coffee. Nie szkodzi, mam bowiem w programie inną przyjemną imprezę podobnego typu. Zapinam na ręce wyrazisty model Loser Legacy Black Code z pracowni JVD, siadam za kierownicą swego ulubionego wozu i ruszam. Duża i starannie dopracowana tarcza oraz szeroki skórzany pasek przyjemnie kontrastują ze srebrną karoserią gwiazdy frankfurckiego autosalonu z 1995 roku. Ale po co właściwie wyruszyłam do miasta? Aha, już sobie przypomniałam. Na filiżankę dobrego włoskiego espresso.